Archive for the ‘poezja’ Category

Jaro

Sunday, May 6th, 2012

Translate original post with Google Translate

Jaro Gowin
Ringo throwin’

Ala oda dożet

Sunday, May 6th, 2012

Translate original post with Google Translate

Ala belą z Colą w dali
Elę falą goli w hali.
Ile Jola kul i lali
Muli?
Nelę olej.
Pal i rolę.
Soli Tola Ulę.
Wolą Zolę Żule.

Żywot przeciętniaka, czyli Chomiczówka, Chomiczówka inaczej

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

pierwszy serca rytm pierwsza usg-ówka
pierwsze zgięcie palca pierwsza myśl krótka
pierwszy żuczek pierwsza mrówka
pierwszy konik pierwsza krówka

pierwsza stłuczona lampa rtęciówka
pierwsze podwórko pierwsza mufka
pierwsza brzytwa pierwsza lokówka
pierwsza bułeczka pierwsza parówka

pierwszy flamaster pierwsza skuwka
pierwsza karafka pierwsza piersiówka
pierwszy ogórek pierwsza lufka
pierwszy pod stół zjazd pierwsza trzydniówka

pierwsza harówka pierwsza dniówka
pierwsza laska druga tirówka
pierwsze obiecanki pierwsze słówka
pierwsza żona pierwsza rozwódka

druga żona pierwsza już wdówka
pierwsza łapówka druga łapówka
trzecia łapówka czwarta łapówka
pierwszy zawalik i odwykówka

pierwsze wnuczęta pierwsza rentówka
pierwsza nowiutka cud – osobówka
goni drogówka pierwsza dachówka
drugi zawalik ostatnia mówka..

Na tacę stówka…

Jakub Husak, czas powstania – okolice super przeboju Sidneya Polaka.

Pan Słoń

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Pan Słoń jest dzisiaj nie w sosie
Zapewne muchy ma w nosie!
Na co słoń rzekł: Ty głąbie
Nie w nosie muchy – a w trąbie!

Jakub Husak, lata ’90

Pan Kret

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Dlaczego pan mieszka Drogi Panie Krecie
pod ziemią wciąż – tam ciemno bardzo jest przecie.
A kret odpowiedział z miną bardzo lichą –
może i ciemno jest, ale za to cicho.

Jakub Husak, lata ’90

Pan Królik

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

– Jak długo, panie króliku, panu zęby rosną?
– Zaczynają latem, a kończą wiosną.

Jakub Husak, lata ’90

Lep Na Muchy

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Czy ktoś kiedyś spytał lepu na muchy
Jakie to by włożył na siebie ciuchy?
Lep odpowiedziałby bez wahania:
Ja łapię muchy bez ubrania.
Pewnie szukałby ich pan ze świecą?
Skądże! Muchy na mnie lecą.

Jakub Husak, lata ’90

Modliszka

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Raz Długonoga Modliszka
Omotała Krzyśka.
Krzysiek omotany,
zakuty w kajdany
I uwiera go szyszka.

Jakub Husak, lata ’00
Napisane pod wpływem konkursu ogłoszonego przez Artura Andrusa na najlepszy limeryk.

Chorąży

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Raz Chorąży ze Swarzędza
Spotkał profesora i księdza,
co tak się przekomarzali,
bezwstydnie wykrzykiwali,
że krzyknął: kończę i wstydu oszczędzam!

Jakub Husak, lata ’00
Napisane pod wpływem konkursu ogłoszonego przez Artura Andrusa na najlepszy limeryk.

Drań

Wednesday, November 23rd, 2011

Translate original post with Google Translate

Raz pewien drań z Kalkuty
podwędził biedakowi buty.
A że był draniem –
to dostał lanie.
A potem został otruty.

Jakub Husak, lata ’00
Napisane pod wpływem konkursu ogłoszonego przez Artura Andrusa na najlepszy limeryk.